Lubisz wywiady z twórcami? Ja za nimi przepadam! Zawsze znajduję w nich wiele inspiracji i dobrych myśli, które karmią moje serce. Dzisiaj chcę Cię zaprosić na jeden z takich wywiadów. Bohaterką będzie Agnieszka – dziewczyna od akwarelowników.

Jej twórczość zdobi okładki notesów akwarelowych. Tworzy je metodą cyjanotypii. To stara metoda naświetlania, wykorzystywana czasem na warsztatach fotograficznych dla dzieci. Wykorzystuje do tego żywe kwiaty. Urzekły mnie bardzo jej kompozycje oraz same akwarelowniki!

Agnieszka dwa tygodnie temu napisała mi, że straciła jedno z kont na Instagramie oraz na Facebooku, a związku z tym całą swoją pracę z kilku lat. Daj jej trochę wsparcia, bo bardzo tego potrzebuje!

Jestem ilustratorką i rękodzielniczką. Artystką z wykształcenia i zamiłowania. Na co dzień uczę się rozwijać markę osobistą. Godzę pracę artystyczną z prowadzeniem domu i wychowaniem małego dziecka. Zajmuję się tworzeniem różnych papierowych form: notatników, albumów, kartek i ilustracji w technice akwareli i cyjanotypii. Uwielbiam piękny papier i najchętniej kolekcjonowałabym notatniki, a możliwość zrobienia takiego od początku do końca jest szalenie ekscytująca!

Tworzenie albumów wzięło się… z braku czasu! Poświęcając całą uwagę maluchowi, nie miałam czasu na rozwijanie swojego warsztatu. Stwierdziłam, że skoro nie mogę malować, spróbuję skorzystać z innych rękodzielniczych umiejętności. Nowy notatnik miał być motywatorem, aby wyłuskać chwilę dla siebie i stworzyć chociaż jeden obrazek miesięcznie- stąd 12 stron w albumie harmonijkowym. Pomyślałam, że w przyszłości może przydać się innym artystkom, które zmagają się z blokadą twórczą.

Gdy zaczęłam tworzyć cyjanotypie, szukałam różnych możliwości, gdzie mogę je umieścić, aby miały formę bardziej użytkową. Żeby grafiki mogły towarzyszyć właścicielom w różnych miejscach, a nie tylko wisieć w pięknej ramce na ścianie. Stworzenie okładki z cyjanotypią było idealnym rozwiązaniem tego dylematu.

Okładki notatników zrobione są z tektury introligatorskiej pokrytej bawełnianym płótnem z odbitką. Lubię mówić, że cyjanotypia to proces do którego potrzebne są rośliny, światło i odrobina magii. Jest jedną z pierwszych technik fotograficznych- polega na naświetlaniu matrycy pokrytej roztworem soli żelaza. Pod wpływem światła zachodzi reakcja, którą obserwujemy jako zmianę zabarwienia. Otrzymany obraz trzeba wywołać jak zdjęcie- wypłukać kilkakrotnie w czystej wodzie.

Rośliny, które znajdują się na okładkach pochodzą z domowego ogrodu i z pobliskich mazurskich łąk. Nie hoduję roślin typowo pod moje projekty. Używam tego, co zadomowiło się w naszych okolicach. Robię to z sentymentu i botanicznej ciekawości, pielęgnując zielarską wiedzę wpojoną przez dziadka. Nie ukrywam, że marzę o własnym poletku pełnym starych gatunków, które można znaleźć w klasycznych wiejskich ogródkach.

Inspirują mnie przede wszystkim ilustracje ze starych botanicznych książek. Cyjanotypiowe obrazy wyglądają jak ryciny wiszące w studenckich salach. Tworzenie grafik jest jak tworzenie zielnika! Najchętniej skatalogowałabym w ten sposób każdą roślinę rosnącą w okolicy! Lubię kwiatowe wianki i bukiety i cieszę się, że mogę oddać kształt roślin bardzo szczegółowo! Cyjanotypia dzięki dużemu kontrastowi pozwala dostrzec detale, które w żywej roślinie nie są widoczne na pierwszy rzut oka.

Czy można zamówić indywidualny projekt? Jasne! Mogę zaoferować np. monogram. Ogranicza nas tylko zasób zebranych roślin i światło!

Cyjanotypie i proces ich powstawania można obejrzeć na instagramie @longplaydream. Albumy i drobne grafiki dostępne są w butiku artyferia. 

Pracuję też nad stroną internetową. Aktualnie wszystkie odnośniki do butiku, serwisów społecznościowych i portfolio można znaleźć w odnośniku na instagramie.

Moja przygoda z cyjanotypią zaczęła się od systematycznego odhaczania umiejętności, które poznałam w czasie studiów, a których przestałam używać przez ostatnie lata. Stworzyłam listę zajęć i konsekwentnie próbowałam nowych technik. Pozwoliło mi to wrócić na artystyczną ścieżkę po urodzeniu dziecka i uwolnić skumulowany stres związany z odłączeniem od dotychczas wypracowanego planu dnia.

Zachęcam wszystkich do zapoznania się z techniką cyjanotypii, ale też do stworzenia listy aktywności, które wydają się ciekawe, a na które zawsze brakuje czasu! Być może znajdziecie taką, która zatrzyma Was na dłużej i pozwoli rozwijać artystyczne marzenia!