Jak skonfigurować woocommerce na subdomenie?

Temat bezpieczeństwa jest dla mnie ważny, tym bardziej po tym, co się zadziało z moimi social mediami w grudniu 2022. Ktoś mi się włamał na konto prywatne (o bezpieczeństwie na FB i sposobach przejmowania kont może napiszę innym razem, bo to temat rzeka. Niemniej jednak, jeśli wydaje Ci się, że logowanie dwuetapowe w jakikolwiek sposób Cię tam zabezpiecza to się grubo mylisz). Podpięto mi się pod menagera reklam, a potem wrzucono „dziwne zdjęcia” na profil odcinając mnie kompletnie od serwisu. Z automatu zablokowano mi również Instagram.

Dlatego tak ważne jest dla mnie posiadanie własnego miejsca w sieci i bazy klientów poza social mediami.

Włamanie na social media sprawiło, że zaczęłam przyglądać się bezpieczeństwu własnej strony.

Właśnie kończę migrację swojego sklepu ze strony głównej na subdomenę. Zdecydowałam się na to z kilku względów:

To co się zadziało w grudniu z moimi social mediami dało mi dużo do myślenia. Gdy Facebook padł, odcięło mi też Instagram, który był z nim połączony. Analogicznie może być również ze stroną. Na strony też są włamania. Jakaś wtyczka posadzi Ci WordPressa. Mając sklep na oddzielnej subdomenie, jesteś pewna, że nawet jeśli coś się zadzieje ze stroną główną, sklep będzie dalej działał. I na odwrót.

Jeśli masz dużą stronę lub planujesz sklep, jest to niezwykle istotny aspekt. Niektóre witryny są mocno obciążone przez wtyczki instalowane przez różne WA. Wyobraź sobie, że raz zdarzyło mi się zobaczyć 42 wtyczki w WordPressie! Obciążenie strony jest wówczas ogromne. Dodatkowo stała na słabszym hostingu – z małą ilością pamięci i mocy procesora przydzielonych na stronę. Jeśli właścicielka takiej strony zdecyduje się dodatkowo na sklep, mocno ją spowolni. Sklep to bardzo często dodatkowe wtyczki, rozszerzające jego funkcjonalność, typu płatności, faktury, numerowanie zamówień, wysyłka paczek. Zdecydowanie ma to wpływ na szybkość działania strony.

Zaczęłam się też przyglądać, jak to wygląda u “gigantów” np. sklep plastyczny Paperconcept ma zarówno blog, jak i wersje językowe postawione na subdomenach. Subdomena może mieć dwie formy:

– tak jak u mnie, gdzie subdomena jest na początku, czyli sklep.annagrabowska.com, lub

– przedzielona / jak u paperconcept, gdzie wersja angielska strony dostępna jest na https://paperconcept.pl/en/ , a blog jest na subdomenie https://paperconcept.pl/blog/

Po piątkowej rozmowie z Anią Romańską Divi Lover, doszłam do wniosku, że potrzebuję jeszcze drugiej wersji językowej strony. Oczywiście będzie na subdomenie. Ale to temat na przyszłe miesiące.