Lato to dobry czas na zrobienie porządków na swojej liście mailingowej oraz opracowanie strategii/planów na jesień (szczególnie jeśli zleceń masz mniej). Lubię planować na spokojnie, bez pośpiechu. I, nawet jeśli nie wszystko uda mi się zrealizować, to mam pewien spokój w głowie, że wszystko jest tak, jak być powinno.

W tym roku w wakacje zajęłam się porządkami na swojej liście mailowej. Wprowadziłam w niej większą segmentację. Jest to związane z nowymi produktami, nad którymi pracuję, oraz warsztatami “Wyklikaj samodzielnie sklep w Divi”, do którego nagrałam cały moduł o tym, jak wykorzystać Mailerlite w swoim biznesie (w tym segmentację oraz niestandardowe automatyzacje).

Dodatkowo zbliżam się do kolejnego “progu” w Mailerlite, a wcale nie chcę płacić za niego więcej. Chcąc tego uniknąć, czyszczę listę z osób, które nigdy nie otworzyły ani jednego mojego maila lub weryfikuję zapisane konta. W ten oto sposób:

• dbam o jakość mojej listy,
• wciąż jestem na niższym progu płatniczym w Mailerlite.

(Choć przyznam się, że ostatnie dwa miesiące miałam zniżkę z poleceń. Co znaczy, że któraś z moich klientek osiągnęła magiczny próg 1000 subskrybentów. Jestem z niej niesamowicie dumna!)

Regularne czyszczenie listy e-mail zapewnia ochronę reputacji nadawcy i poprawę dostarczalności. Za pomocą narzędzia takiego jak MailerCheck  wystarczy przesłać swoją listę e-mailową, aby zweryfikować subskrybentów. Po przeanalizowaniu wiadomości e-mail możesz zaimportować oczyszczoną listę e-mailową. Dzięki temu zaoszczędzisz pieniądze przy wysyłaniu kolejnej letniej kampanii.

Samo narzędzie – MailerCheck, jest bezpłatne dla 200 maili. Zweryfikowanie 1000 e-maili to koszt jednorazowy 10$. Zakładając jednak, że mój kolejny przeskok w Mailerlite wiązałby się z podwyżką o 10$ miesięcznie, to zdecydowanie wolę wykonać czyszczenie listy raz na pół lub raz na rok w MailerCheck.

Pamiętaj, że możesz wykupić to narzędzie w miesięcznym abonamencie. Możesz również stworzyć automatyzację “czyszczącą” w Mailerlite, ale o tym wcześniej napiszę w newsletterze (zapis na newsletter znajdziesz na dole posta).

Lato to dobry czas, aby sprawdzić swoje statystyki i zobaczyć, co najlepiej sprawdza się w przypadku Twoich stron docelowych i które dane możesz poprawić. Być może sformułowanie może być bardziej przekonujące lub Twoje zdjęcia mogą wymagać retuszu. Małe poprawki mogą mieć duże znaczenie. Konwersję formularzy możesz sprawdzić również w Mailerlite. Dzięki temu zdobędziesz wiedzę, które tematy najbardziej interesują Twoich odbiorców (bo pobierane są najczęściej, mają wysoki wskaźnik konwersji), a które możesz usunąć, bo nie generują żadnego ruchu.

A jeśli interesuje Cię jak oczyścić swoją listę mailową ze „śpiochów” polecam Ci ten artykuł.

Ja swoje formularze przejrzałam, przejrzałam również maile, które przychodzą po zapisie, wdrożyłam nowe wersje OTO (One Time Offer). Teraz będę obserwować i testować jak działają.

Jeśli potrzebujesz pomocy z własną strategią zapraszam Cię na niezobowiązującą 15 minutową rozmowę.