Wyzwania są dobre na wszystko. Na niepogodę, chandrę czy przełamanie niemocy twórczej. Są idealne gdy chcemy zacząć rysować, ale w sumie to nie wiemy co.
Wyzwania skupiają społeczność i to jest ich kolejna zaleta. Działają jak najlepszy dopalacz (lepszy nawet niż mate), który motywuje Cię by przeć dalej, jak to gdy ktoś docenia naszą pracę i wysiłki. I to w dodatku ktoś zupełnie nam obcy. Nie mama, nie tata, nie brat czy siostra, którzy kochają nas i naszą twórczość bezgranicznie.
Pamiętam jak moja córa dostała skrzydeł i odzyskała wiarę w siebie, gdy okazało się, że jej foka dostała nagrodę główną na stronie Martyny mamarak.pl. Bo ktoś obcy ją pochwalił. Nie mama, bo przecież mamie podobają się wszystkie jej prace.
A przecież pani w przedszkolu powiedziała, że ona nie potrafi tej foki namalować.
Ze mną było podobnie.
Jako dziecko uwielbiałam malować. Pamiętam, że w drugiej klasie dostałam 5 na koniec roku, ponieważ prowadziłam pamiętnik przeczytanych książek, a każdą dokumentowałam w obrazkowym pamiętniku. Potem dostałam też propozycję stworzenia katalogu książkowego w bibliotece dla najmłodszych.
Potem było liceum i moja przygoda z rysowaniem się skończyła. Do niedawna.
Natrafiłam na wyzwania Faba z fabworqs. I pomyślałam, kurcze, czemu nie. Jeśli on potrafił przez rok malować codziennie to ja też mogę. Prac nie wrzucam codziennie, ale staram się wrzucać choć jedną na dany temat. I, muszę przyznać, że wciągnęło mnie to. Do tej pory sądziłam, że rysowanie nie jest już dla mnie. Zresztą co ja mam rysować. Tematów brak. To wyzwanie najzwyczajniej w świecie ułatwiło mi start.
Od tamtej pory biorę udział w kilku już wyzwaniach, głównie na instagramie. Tworzę tyle ile dam radę, ale mam z tego frajdę. Siedzę po nocach, bo w zasadzie tylko wtedy mam czas i rysuję. Albo uciekam do pobliskiej kawiarni.
Dlatego też dziś chciałabym się z Wami podzielić najciekawszymi wyzwaniami polskiej i nie tylko blogosfery, w których mam nadzieję, że będę mieć choć odrobinę czasu by wziąć udział.
- Majowy warzywniak i #wyzwaniepisanie
- Czerwiec z #kreatywnebujo
https://www.instagram.com/p/BUwCZrQhcMo/?taken-by=inst_aga - Letter Doodle Daily, tym razem edycja black/white
- Brush Letter Practice Challenge
Pozdrawiam,
Uczę się pisać dopiero od ponad 2 miesięcy, ale zdecydowanie z wyzwaniem jest o wiele lepiej 🙂 Mam za sobą pierwsze majowe a w tym miesiącu znalazłam mi.n ciekawe ” The lyrics of summer” u @kateligraphy 🙂
ooo to muszę się mu również przyjrzeć. Dziękuję za namiary 🙂
Świetny pomysł na zmobilizowanie się!!! 🙂